Liczne anegdoty, powiedzenia i inne ciekawostki dotyczące nie tylko swojej twórczości opowiedział nam pan Andrzej Pilipiuk na spotkaniu autorskim w bibliotece.
Ten jeden z najpoczytniejszych twórców literatury fantastycznej posiada niezwykłą wyobraźnię i talent do stwarzania nietuzinkowych bohaterów. Miesza to ze sobą, tworząc zabawnie i zaskakujace teksty, niektóre wręcz absurdalne, które wciągają czytelnika bez reszty.
Na spotkanie z panem Andrzejem przybyli jego najwierniejsi czytelnicy, którzy mieli wiele pytań.
Można się było dowiedzieć, że jako 11 – letni chłopiec lubił opowiadać niestworzone historie swoim rówieśnikom. Kiedy zabrakło mu już słuchaczy zaczął je zapisywać. Pomysł na swoją pierwszą powieść przyśnił mu się. Miał koszmarny sen o hotelu Mordowni, który wykorzystał pisząc powieść “Hotel pod Łupieżcą”.
Na tym wyjątkowym spotkaniu poznaliśmy sekret notesu Pilipiuka, notabene zrobionego własnoręcznie i oprawionego w skórę. W tym notesie autor skrzętnie zapisuje wszystkie pomysły jakie przychodzą mu do głowy. Potem niektóre z nich wykorzystuje w swoich powieściach.
Ten niewielki, ale bardzo ważny notes, zawsze nosi ze sobą. Autor zdradził nam, że w wolnych chwilach lubi robić różne rzeczy ze skóry: torebki, notesy itp. Kupił sobie nawet nową maszynę do szycia !!! Zajmuje się też zbieraniem meteorytów.
Pan Andrzej Pilipiuk to tytan pracy. Codziennie stara się napisać przynajmniej kilka stron. Najbardziej związany jest z cyklem „Oko jelenia”, który uważa za swoje najlepsze osiągnięcie literackie.
„Czytelnicy jednak najchętniej kupują Wędrowycza. Nie wiem dlaczego” – dodaje autor.
Pan Andrzej to człowiek niezwykle ciepły, ujmujący bardzo dowcipny, z dystansem do siebie i głową pełną pomysłów na swoje kolejne książki.
Kończy cykl powieści “Oko jelenia” i pracuje nad 5 częścią przygód o socjalistycznych wampirach (choć napisał dotąd 2 części to przyszedł mu już pomysł właśnie na 5 część).
Spotkanie, które trwało prawie dwie godziny, zakończyło się podpisywaniem przez autora książek przyniesionych przez czytelników.
“…Jakub myślał przez chwilę.
-Ciapuś! – wrzasnął wreszcie.
– Gdzie jesteś zdechlaku?
-Przecież nie masz psa – zdziwił się morderca.
Dwumetrowy pyton wystrzelił spod łóżka i owinął mu się wokół nóg.
-Co to jest? – zawył.
-Zdziwiony? To jest właśnie Ciapuś. Ciapuś, uduś pana.
cytat z Kroniki Jakuba Wędrowycza
Zachęcamy do lektury książek Andrzeja Pilipiuka.