W piątkową noc 3 czerwca zagościły u nas duchy, smoki, bazyliszki i inne straszydła.
Było głośno, wesoło i radośnie. Mimo wielu „strasznych” gości nikt się nie bał, a wręcz przeciwnie. Aż trzęsły się posady biblioteki, gdy najmłodsi uczestnicy nocy zgadywali, jakimi są potworami.
Każde dziecko przedstawiło własnego „stracha” w teatrzyku cieni, a także narysowało go na pamiątkowym podkoszulku.
Wspólnie polowaliśmy na wilkołaka skrytego w bibliotecznych zakamarkach, pokonując grzęzawiska, potoki, wysokie zarośla i inne niesamowite przeszkody.
Bawiliśmy się także w zgadywanki i „adwokata”. Dzieci same dawały fanty, po to, aby pokazać swoje niezwykłe umiejętności – straszną minę, szpagat, by założyć nogę na głowę lub zaśpiewać swoją ulubioną piosenkę.
Każde dziecko mogło także pokonać własny strach dzięki zajęciom z Panią Weroniką Śliwiak, która była gościem Nocy w Bibliotece. Pani Weronika przeczytała nam historię Lusi, bohaterki książki pt. „Grzeczna” Gro Dahle i Svaina Nyhusa, która opowiada o tym, że nie zawsze warto być grzecznym. Trzeba czasem się wykrzyczeć po to, by zauważyli nas rodzice, nauczyciele, rodzeństwo.
Na koniec ogromny aplauz wzbudziło przedstawienie teatrzyku „Art-Re” zatytułowane „ Kwiat paproci”.
Teatrzyk bardzo się podobał, a aktorzy grający w nim główne postacie dostali gromkie brawa od dzieci.
Wszyscy zadowoleni opuszczali biblioteczne podwoje dopytując o kolejną noc.